Zestawy maskotek do zszycia i wypełnienia pojawiają się w sklepach już od dłuższego czasu ale jakoś dopiero teraz wpadły mi w ręce.
Zestaw polecam dla małych i dużych. Zrobiłam maskotkę w 1 wieczór (podczas oglądania tv).
Świetne rozwiązanie - dziurki i plastikowa bezpieczna igła dla dzieci. Przepychanie jej niestety przyprawiło mnie trochę o ból palców ale przecież dziecko nie robi takiego misia w jeden dzień (chyba?) tylko trochę dłużej.
Małym minusem jest to, że zabrakło mi ok 20 cm nici (albo było jej za mało albo źle roplanowałam użycie) na szczęście miałam jakąś mulinę w zapasach, niestety jednak miś ma kawałek lewej łapki obszytej innym kolorem... to nic ;)
W sklepie szukałam także wzoru małpy ale nie było :(
Kiedy byłam małą dziewczynką nie było takich zabawek.
31
Córka mi kilka takich gotowców przywiozła z Japonii. Tam są bardzo popularne.
OdpowiedzUsuńTo całkiem fajna zabawa dla małych i dużch więc popularność zrozumiała ;) u nas ostatnio natrafiłam na podobne w księgarni matras.
UsuńProsze jakie ulatwienie ja sama wycinam z filcu takie zabaweczki a potem bawie sie w zszywanie - uroczy bury mis:)
OdpowiedzUsuń:) (s)tworki są bardzo oryginalne! Ostatnie Twoje smakołyki bardzo mi się spodobały a pomysł na herbatki z cytrynką po prostu wygrywa!
UsuńTeż nie wiedziałam, że można coś takiego dostać, a tu proszę, jest :-)
OdpowiedzUsuńno sporo się tego pojawiło i wzory przeróżne :)
UsuńKurcze nie widziałam ani nie wiedziałam że coś takiego istnieje.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
Widziałam ostatnio właśnie w Matrasie takie i naszła mnie ta sama refleksja ("Heeeej, to nie fair! Jak na byłam mała to takich nie było:/") ;)
OdpowiedzUsuńPiękny wyszedł Ci ten miś. Bardzo starannie wykonany, to widać.
Dziękuję za miłe słowa :) No tak, dzieci mają teraz raj w wyborze zabawek diy ;)
Usuń